Wrzesień był dziwnym miesiącem - dużo różnych zajęć sprawiło, że nie miałam czasu na paznokcie. Mimo to udało mi się wykończyć kilka produktów.
Hello,
September was a strange month for me - I was busy with many different things and did not have too much time for nails. Despite it, I finished some products.
Bezbarwny lakier Etos - widziałyście w poprzednim poście mani, które mi brzydko rozmazał. Nie kupię go więcej. Baza Essence - szybko skończyła się, aż zastanawiałam się, czy kupiłam pełne opakowanie. Polubiłam się z nią - według mnie dobrze chroniła przed przebarwieniami. Orly Dayglow - ciekawy lakier, niemal biały z delikatną poświatą, ale nie zachwycił mnie, używałam go głównie jako bazy pod zdobienia.
Transparent polish Etos - you could see in previous post that it damaged my manicure. I will not buy it again. Base coat Essence - it was finished very quickly, I was wondering if the bottle I bought was full. But I like it - in my opinion it protected my nails against staining. Orly Dayglow - it`s interesting shade, almost white with a bit of glow, but not the perfect one, I used it mainly as a base for nail art.
Jeżeli chodzi o inne kosmetyki, to w połowie miesiąca byliśmy na Cyprze - codziennie mieliśmy ponad 30 stopni i bezchmurne niebo, więc ochrona była niezbędna. Garnier Sport wyrzuciłam z ulgą - brudził wszystkie ubrania, z białych t-shirtów plam nie doprałam. W przeźroczystym opakowaniu była Nivea faktor 10 - mimo niskiej wartości dobrze chroniła. Kremy DAX - ta kieszonkowa wersja ma piękny egzotyczny zapach, na miejscu dokupiliśmy jeszcze jeden - obydwa sprawdziły się, nie poparzyliśmy się, ale skóra zmieniła kolor na delikatny brąz. Krem po opalaniu Ziaja - bardzo przyjemny, dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał.
Taka ciekawostka - kosmetyki DAX są na Cyprze dostępne w każdym sklepie sprzedającym kremy p/słoneczne, czasem występują pod swoją nazwą i "made in Poland", a czasem Dr. Sun i na plakatach jest napisane "made in France", ale na odwrocie opakowania jest informacja o właściwym producencie.
About other cosmetics - we spent 1 week on Cyprus - everyday was hot, over 30 degrees and full sun, so good protection was necessary. I was happy to throw away Garnier Sport - it left stains on all clothes, on white t-shirts permanent ones. In the transparant bottle I had Nivea Sun 10 - althought it had low factor, it was good. DAX cosmetics - the pocket version smells amazing like exotic fruits, on Cyprus we bought one more cream from this brand - both were very good, we were not burnt, but our sking got nice light brown colour. Last but not least - Ziaja after sun - nice, it moisturized well.
Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiłam lakierowych zakupów ;-) Do tego cypryjskie mydełko z kawałkami owoców - pachnie pięknie, aż szkoda go zużyć.
I wouldn`t be myself if I wouldn`t buy some nail polish ;-) And I also bought Cypriot soap with pieces of fruits - it smells great.
Na koniec skorzystałam z promocji w holenderskich sklepach - Essence 1+1 gratis oraz Essie za niecałe 3 euro (normalnie kosztuje 12).
And my last purchases - special offers in Dutch stores - Essence 1+1 gratis and Essie for less than 3 euro (regular price is 12).
A co Wy kupiliście w tym miesiącu?
And what did you buy this month?