piątek, 20 maja 2016

Spoiled My silicone popped

Witajcie,

Wreszcie weekend! Macie jakieś plany? U mnie ma być ładna pogoda, więc może uda mi się spędzić sobotę aktywnie :)
Od 2 dni noszę lakier, który czekał na swoją kolej ok. 1,5 roku - Spoiled My silicon popped. W buteleczce nie robi szału - kolor trudny do opisania - jakby ceglasty, zawiera nieco różu, nieco brązu i ciut koralu. Jeszcze trudniej go sfotografować (nie tylko mnie, popatrzcie jak różne zdjęcia można znaleźć w necie). Na paznokciach jest nieco jaśniejszy i wygląda ładnie. Pędzelek w moim egzemplarzu jest jakiś taki poczochrany, ale mimo to bez trudu nałożyłam 2 cieniutkie warstwy. Po ok. 30 minutach paznokcie były suche. 

Hello,

Finally weekend! Do you have any plans? Weather forecast says it will be nice and sunny tomorrow, so I hope to spend Saturday outdoors.
Since Wednesday I wear a nail polish that stayed untried for 1,5 year - Spoiled My silicon popped. In the bottle it is nothing special and the colour is hard to describe - something like a brick, with pink, brown and coral undertones. And it is even more difficult to take good pictures (not only I had this problem, look up for pictures on internet). On nails it is slightly ligher and looks nice. Brush is a bit ragged, but I did not have any problem - I applied 2 very thin coats. My nails were dry after half an hour.


Zdjęcia w pochmurny dzień/Pictures on a cloudy day



Zdjęcie z lampą/Picture with flash


Czegoś mi brakowało i dodałam top ze złotymi drobinkami Isa Dora Dynasty. Niestety, wyszło tandetnie :( Kolor zdecydowanie pasuje, ale nie ten kszałt drobinek...
I was missing something, so I added top coat from Isa Dora - Dynasty. Unfortunately, it looks cheap :( The colour is definitely perfect, but not these tiny feathers...

 

9 komentarzy: