Już kiedyś wspomniałam, że pewien drań paskudnie zafarbował mi płytkę paznokci. Od jakiś 3-4 m-cy staram się, żeby ta żółta powłoka zrosła (już zostaje coraz mniej na szczęście), używam mniej ciemnych lakierów i dbam, żeby bardzo dokładnie pokryć całą płytkę bazą/odżywką przed malowaniem. Tak moje dłonie wyglądają obecnie (na paznokciach warstwa odżywki Eveline 8w1 oraz warstwa białego niemal transparentnego lakieru Hema Wetlook nr 01):
Wstyd wyjść do ludzi, prawda?
Będąc u rodziców jeden dzień spędziłam z 11-letnią siostrzenicą. Oczywiście oczy jej się zaświeciły do moich przyozdobionych paznokci. Nie mogła się zdecydować na kolor i wzorek, więc powiedziałam, że możemy zrobić próbę na 1 palcu, jak jej się nie spodoba, to zmyjemy. Na szczęście pierwsza wersja - biały stempel na przeźroczystym lakierze przypadła jej do gustu. Mnie również, tym bardziej, że już widziałam w necie takie delikatne koronkowe zdobienia. Wczoraj przyszła kolej na mnie. Wyszło w miarę fajnie, ale następnym razem spróbuję najpierw zrobić klasyczny french, a potem wzorek.
Użyłam Sally Hansen White on oraz płytki QA65 z BPS. Wzorki są dosyć małe, na środkowym paznokciu ciutkę mi zabrakło. Nie wiem, z czego to wynika, ale to już druga płytka, z którą nie radzi sobie mój "dobry" miękki stempel, za to mały chiński odbija świetnie.
Co myślicie o takich pazurkach?
Tez nie lubie gdy lakier przebarwia płytkę. zdobienie bardzo delitakne, ładnie się prezentuję.
OdpowiedzUsuńAle masz śliczny wzorek na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńrewelacja ! <3
OdpowiedzUsuńmysmilelile.blogspot.com