Bardzo podobają mi się zdobienia przy pomocy tasiemki, w internecie można znaleźć mnóstwo różnych wzorów. Ja zaczęłam od tych łatwiejszych i okazało się, że kompletnie sobie z tym nie radzę. Odłożyłam więc tasiemki na kilka dobrych miesięcy i niedawno stwierdziłam, że spróbuję raz jeszcze. W głowie miałam zaplanowany wzór - zielono-niebiesko-żółte trójkąty. Malowałam 3 razy - patrząc z większej odległości jest ok (nawet koleżanka z pracy - zupełnie "niepaznokciowa" i dosyć gburowata - zauważyła i pochwaliła), ale z bliska jesr źle :( Bąbelki, prześwity, nierówności. Wydaje mi się, że za bąble odpowiada biały lakier Sally Hansen. Wszelki inne niedociągnięcia to tylko i wyłącznie moja wina ;-) Do wygodniejszego nakładania lakieru przydałyby się bardzo cieniutkie pędzelki i lakiery, które długo schną - wtedy jeszcze można zrobić małą korektę.
Z wykonania nie jestem zadowolona, z kolorystyki - bardzo i dlatego pokażę :)
Lakiery użyte to: odżywka Lovely Silky power, biały Sally Hansen nr 300 White on, żółty - Delia Prosilk nr 170, miętowy - Lovely I love Summer nr 2 i niebieski Flomar nr P25. Na koniec nałożyłam oliwkę Eveline - to trochę przykryło nieróności i nadało ładny połysk.
Jakie piękne! Kolory dobrane idealnie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Chociaż na pazurkach mogę sobie poszaleć! ;)
Dziękuję, bardzo dobrze czułam się z tym zestawem kolorów :)
UsuńNie gadaj głupot, że Ci wyszło kiepsko. Paznokcie wyglądają genialnie i jeśli nie masz nic przeciwko, to zamierzam podkraść Ci ten wzór ;) :*
OdpowiedzUsuńSpoko :)
UsuńO, nawet dzisiaj wpadlam na YT na tutorial tego mani i tak myślałam czy nie spróbować :-)Mi sie twoje wykonanie podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńfantastyczne
OdpowiedzUsuń