Niby jestem zmęczona, a wiem, że jeszcze nie zasnę, więc szybciutko napiszę post.
Kolejny tydzień wyzwania Tęcza to kolor czerwony. Jeżeli chodzi o paznokcie to uwielbiam, szczególnie te ciemniejsze odcienie. Jak dla mnie to kolor pasujący zarówno business woman, jak i młodej dziewczynie idącej na imprezę. Dziś zapraszam do obejrzenia holenderskiego lakieru W.I.C. by Herome - New York.
Bardzo fajny odcień - nieco ciemniejszy od klasycznego, wygląda pięknie na dłoniach. Nigdy wcześniej nie kupowałam lakierów Herome, bo wydawały się za drogie - normalnie mała buteleczka kosztuje 6 albo 8 euro. Ten egzemplarz wypatrzyłam w wielkim słoju z przecenionymi emaliami - zapłaciłam 2 euro.
Pierwsze wrażenie było średnie - cienki pędzelek i lejąca konsystencja = zalane skórki. Na szczęście lakier wysechł szybciutko na wysoki połysk, a skórki bez większego trudu doczyściłam. Właściwie to wystarczy jedna warstwa, ja profilaktycznie dodałam drugą. Nosiłam go tylko jeden dzień, bo postanowiłam dodać stemple. Niestety, nie był to mój dzień, wzorki nie odbijały się ładnie i musiałam zmyć całość.
Tym razem stawiam na klasykę - po prostu czerwony manicure:
P. S. Trii rusza z nowym letnim wyzwaniem - szczegóły po kliknięciu banerka na pasku bocznym :)
klasyka najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie mogłam przekonać się do czerwonego na paznokciach. U innych mi się podoba, ale nie u mnie.
OdpowiedzUsuńTeż lubię orzygarniac mało znane, zagraniczne lakiery. Z każdej wyprawy musi ze mną przyjechać chociaż jeden :)
Dziękuję bardzo za wspomnienie o projekcie, jesteś kochana <3
Świetny jest ten odcień czerwieni!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie czerwone pazurki- super :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień
OdpowiedzUsuńpiękna ta czerwień!
OdpowiedzUsuńwow ale kolor !
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor.
OdpowiedzUsuń