Po pierwsze lakier - Rimmel Salon Pro Bethnal Green - śliczna zieleń, coś jak młoda trawa ze złotym shimmerem (który niestety znika na paznokciach). Pędzelek jest dosyć gruby, ukośnie przycięty, podobnie jak Catrice - trochę dziwnie mi się nim malowało - chwilami wygodnie, a czasem zahaczyłam o skórki. Nałożyłam 2 warstwy. Lakier schnie w średnim tempie. Niestety, nałożyłam go nieco za szybko i zrobił się mały glutek na środkowym palcu.
Po drugie złote śnieżynki od BPS, które otrzymałam do testowania. Wiem, jest lato, ale tak mi się spodobały, że postanowiłam je wypróbować już teraz. Możecie je znaleźć tu za $1,99. W torebeczce znajduje się 30 sztuk, moje to numer 8. Wyglądają bardzo elegancko, jednak mają jedną wadę - są bardzo ostre i nieco odstają od paznokcia, przez co łatwo o zadrapanie np. na twarzy.
Do powyższych dodałam pasek białego lakieru - niezawodny GR nr 76 oraz tasiemkę, która miała być czarna, a okazała się ciemno szara/srebrna.
Co myślicie o takim zestawieniu?
Śnieżynki i inne ciekawe rzeczy znajdziecie w dziale nail art. Pamiętajcie też o moim kuponie zniżkowym:
Podoba mi się motyw z tym białym paskiem i tasiemką, a śnieżynki też mam tylko mniejsze i bardziej miękkie z aliexpress :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek i zdobienie :)
OdpowiedzUsuńDrażnią mnie lakiery cygany, które w buteleczce mają piękny shimmer, a na pazurkach on znika...
przepieknie! Super pomysl z tymi sniezynkami
OdpowiedzUsuńPiękna śnieżynka :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. Śnieżynki są prześliczny. Ja wolę lakiery bez shimmera, więc dla mnie jego zniknięcie jest na plus. :)
OdpowiedzUsuńMnie się super podoba :d takie nieoczywiste połączenia są najlepsze ;d
OdpowiedzUsuń