Big bang by piCture pOlish

Zaszalałam! Zamówiłam 4 lakiery piCture pOlish :)

Big bang od razu wylądował na moich paznokciach i przyznaję, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia :)

W fioletowej bazie pływa mnóstwo drobinek mieniących się wszystkimi kolorami tęczy. Pierwsza warstwa daje jeszcze sporo prześwitów, druga kryje idealnie. Obydwie wysychają w ciągu kilku minut, ale ja zawsze staram się posiedzieć spokojnie nieco dłużej, żeby uniknąć przykrych niespodzianek (wiem, można nakładać specjalne topy, jednak nie robię tego często). Big bang szkliście błyszczy - spodziewałam się lekko chropowatej faktury i konieczności nałożenia lakieru nawierzchniowego, ale nie było to potrzebne. Pędzelek jest prosty, średniej grubości, wygodnie manewruje się nim przy skórkach. Jedynym minusem jest cena - 13 euro za buteleczkę. Lakiery kupiłam w belgijskim sklepie The Nailista Shop. Łatwo policzyć, że za 4 lakiery zapłaciłam 52 euro (ponad 200 zł) - a co, każdemu należy się czasem odrobina luksusu ;-) Tym bardziej, że pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne.

Jeszcze a propos nazwy - kojarzy mi się z Big bang theory - jednym z moich ulubionych seriali :)

Dosyć gadania, popatrzcie na fotki (pierwsze robione z lampą błyskową, ostatnie w dziennym świetle - niestety przy brzydkiej pochmurnej pogodzie).