Kolejny miesiąc za nami...
Tradycyjnie zapraszam na post "chwalipięcki" ;-)
Pierwsze dni miesiąca to zamówienie lakierów Picture Polish. Póki co miałam na paznokciach 2 (recenzja Bordeaux wkrótce) i pokochałam je mimo wysokiej ceny.
Następnie 2 paczuszki z BPS (jedna współpracowa, płytki zamówiłam sama). Naczekałam się na nie długo, ale warto - polubiłam wszystkie produkty.
W Holandii dopiero teraz powstał TK Maxx. Byłam dzień po otwarciu i w dziale z kosmetykami mieli spory wybór lakierów, m.in. Orly i OPI, niestety część zważona albo zaschnięta - czy ktoś naprawdę myśli, że ludzie to kupią??? Tych w dobrej kondycji było zdecydowanie więcej, ale wybrałam 2 - Orly i Superdry Aviators. Czy któraś z Was zna tę drugą markę?
Przez cały miesiąc różne sklepy kusiły kolejnymi promocjami (np. 2 Essie lub Sally Hansen za 5 euro, Rimmel 60 seconds za 99 centów), ale byłam twarda. W końcu uległam Essence 1+1 gratis. Zdjęcia zmywaczy i penów pominę, pokażę tylko 2 lakiery - do stempli i piękny granat, który chodził za mną od jakiegoś czasu :)
A jak Wasze listopadowe zakupy?
Bardzo podobają mi się płytki :)
OdpowiedzUsuńCi awiatorzy to zarąbistą buteleczkę mają :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
Usuńsuper,że masz w swojej kolekcji lakiery od PP ;) podobno są świetne ^^
OdpowiedzUsuńTak, potwierdzam - mimo że drogie, to warte swojej ceny :)
Usuńpieknosci!! Picture Polish sa moimi faworytami i...obiektem westchnien :D
OdpowiedzUsuńPP też mi się marzą.
OdpowiedzUsuńPP to moje takie małe marzenie, które kiedyś spełnię :D śliczne wybrałaś <3
OdpowiedzUsuńDzięki :) Marzenia czasem się spełniają, tylko trzeba im troszkę pomóc ;-)
UsuńPP też chciałam zamówić, ale ostatecznie zdecydowałam się na 1 FUN Lacquera.
OdpowiedzUsuńSuper nowinki, a aviatora niestety nie znam.