Czy u Was też jest tak gorąco? U mnie dziś już nieco chlodniej - tylko 26 stopni, wczoraj było 33! Wszyscy narzekają, a ja nie :) Fakt, jest upalnie, ale ja wolę taką pogodę niż jak jest zimno.
W tym tygodniu naszło mnie na jasny róż na paznokciach. Wybór padł na OPI I love applause. Niestety, ten lakier nie dostanie oczekiwanych braw. Nałożyłam 3 warstwy i nadal widziałam nieróności i prześwity. Pędzelek też nie do końca mój ulubiony - trudno manewrować nim przy skórkach. Do tego przyplątały się jakieś paprochy, których nie dało się usunąć bez zmywania całego mani. Paznokcie pomalowałam dosyć późno wieczorem i trochę obawiałam się, że w nocy odgniecie się na nich pościel, ale nic takiego się nie stało, czyli schnięcie na plus. Mimo to jest to kolejny lakier OPI, który nie przypadł mi do gustu. Jest drogi, a szału nie robi.
Ponarzekałam trochę, czas na pozytywną część ;-)
Zawsze chciałam mieszkać nad morzem, w lato wybrać się na plażę, nie tylko podczas urlopu... Marzenia czasem się spełniają :) Mieszkam nad Morzem Północnym, do dwóch fajnych szerokich piaszczystych plaż mam ok. 30 km, czyli pół godzinki jazdy samochodem. No cóż, Morze Północne to nie Śródziemne - jest zimne, do tego ładna pogoda w weekend to niemal cud ;-) Wczoraj udało mi się pierwszy raz w tym roku poleżeć w ciepełku na plaży :) Było super - słoneczko dawało mocno, ale wiał też lekki wiatr, więc pogoda idealna :) Postanowiłam zrobić małą wariację letniego zdobienia - na 2 paznokciach występlowałam różowe fale przy pomocy płytki Mo You Sailor 07 i różowego KIKO nr 413, na pozostałych rybki i muszelki złotym Maybelline Gold All Night Upper Gold. Wyglądało nieźle, ale złoty kiepsko odznaczał się na blodoróżowym OPI, a moje paznokcie okazały się za małe do fal - widać tylko 1 całą.