niedziela, 31 marca 2019

March stuff

W marcu pozwoliłam sobie na więcej zakupów - z Hypnotic Polish, z holenderskich sklepów Hema i Trekpleister, a także uzupełniłam zapasy podczas pobytu w Polsce.

In March I let myself to shop more than usually - on Hypnotic Polish, Dutch stores Hema and Trekpleister and I bought some favourite products in Poland.


Najpierw Hema - w mojej kolekcji brakowało musztardowego lakieru, była promocja "trzeci lakier gratis", więc mój facet namówił mnie na zieleń, do tego dobrałam nawilżający żel do skórek.

First Hema - mustard shade was missing in my collection. Because there was an offer "3rd polish for free", my boyfriend encouraged me to buy a green one and I chose also moisturising cuticles gel.




Hypnotic Polish miało promocję 40% na drugi lakier - skusiłam się na 4 powyższe. Wszystkie są piękne. Podobają mi się paczuszki z tego sklepu - zawsze jakiś miły drobiazg - tym razem stroopwafel, czyli typowe holenderskie ciasteczko z karmelem (ja za nimi nie przepadam, są bardzo słodkie).

Hypnotic Polish had 40% discount for 2nd polish - I bought 4 above. All of them are beautiful. I really like packages from this store - there is always a nice touch in it - this time a stroopwafel - typical Dutch cookie with caramel (I don`t like them too much, they are very sweet).


W Polsce zaopatrzyłam się w różne rodzime produkty, ale już kiedyś pokazywałam je na blogu, więc nie będę się powtarzać. Z nowości mam tradycyjny lakier Neess (akurat w Hebe były po 5zł) i żel do usuwania skórek w pisaku Cztery Pory Roku - po pierwszym użyciu powiem, że sprawdza się dobrze i jest bardzo wygodny.

In Poland I bought some products from Polish brands, but I already shown them on the blog, so I am not going to repeat it. New things for me are: traditional nail polish Neess (they are better known from their gel polishes, this one cost me 5 PLN - a bit over 1 euro) and pen cuticle remover - after first use I can tell that it works good and the application is very comfortable.


Drogerie Trekpleister miały promocję 1+1 na lakiery, skusiłam się na Catrice i nowy Essence.

Drugstore chain Trekpleister had last week an offer 1+1 for most nail polishes, I chose Catrice and a new Essence.


Ostatnim, ale najlepszym produktem jest rękawica do masażu. Zapłaciłam za nią całe €2,59, czyli jakieś 11 zł, a jest genialna. Ruchome kuleczki fajnie masują.

Last, but my best purchase is massaging glove. I paid for it €2,59 and it is really great. 


W tym miesiącu nie wykończyłam wielu produktów. Zużyłam ostatnie maseczki z Japonii.
This month I did not finish many products. I used last sheet masks from Japan.



Krem Lirene Formuła Młodości - na początku nie pasował mi zapach, później chyba się przyzwyczaiłam (albo on wywietrzał) i z kropelką witaminy E działał świetnie. Żel pod prysznic Nature Box - z dobrym składem i świetnym zapachem. Odżywka Long4Lashes do włosów - moje włosy dobrze po niej wyglądały. Eyelines Essence Metal shock - zepsuł się, więc wylądował w koszu. Nie używałam go często, ale był w porządku.

Lirene Youth formula - facecream, first I didn`t like its fragrance, but later on I got used to it (or it evaporated) and with a drop of vitamin E worked really great. Shower gel Nature Box - good natural ingredients and nice fresh fragrance. Hair conditioner Long4Lashes - my hair looked good when I was using it. Eyeline Essence Metal Shock - I had to throw you because it looked like rotten. I didn`t use it often, but it was ok.


Zmywacz Kruidvat - jestem na nie, wysuszał dłonie i zostawiał biały osad. Top Essie Gel couture - bardzo fajny, szybko wysuszał manikiur i nieco przedłużał jego trwałość.

Nail polish remover Kruitvat - I will not buy it again, left my skin very dry. Top Essie Gel couture - I really like it, my manicure was immediately dry and lasted a bit longer than usually. 

czwartek, 28 marca 2019

KIKO 383 and 858

Kolejne lakiery KIKO - tym razem jestem bardzo zadowolona z ich jakości. Do tego kolory idealnie do siebie pasują. Użyłam szablonów do malowania i niestety, nie są one najlepsze i wzorki trochę się rozmazały.

Another KIKO polishes - this time I am really happy with their quality. Besides that the colors match perfectly with each other. I used some nail vinyls, they are not the best and the patters are not perfect.



niedziela, 24 marca 2019

Collistar Late Macchiato

W lutym kupiłam bardzo przyjemny lakier - jego nazwa świetnie odzwierciedla kolor - kawa z mlekiem. Aplikacja jest dobra, 2 cienkie warstwy wystarczą, jest dość rzadki, więc trzeba uważać przy skórkach. Sam jest nieco nudny, więc ozdobiłam go listkami z płytki BP-99 przy użyciu KIKO Satin nr 412 oraz Sally Hansen Galaxy Green.

In February I bought very nice polish - its names perfectly describe the color - coffee with milk. Application is good, 2 thin layers are sufficient, it`s quite thin, so you have to be careful when paiting around cuticles. It`s a bit boring on its own, so I added some leaves from stamping plate BP-99 using KIKO Satin no 412 and Sally Hansen Galaxy Green.





środa, 20 marca 2019

KIKO Quick Dry 856 and 857

Dziś kolejny duet KIKO - tym razem dżinsowy niebieski i srebrny. Obydwa nieco mnie rozczarowały kryciem - potrzebują dwóch naprawdę grubych lub 3 cieńszych warstw i wcale nie schną tak szybko jak wskazywałaby ich nazwa. Na szczęście z trwałością było dobrze - 5 dni. Niebieski jest naprawdę piękny - błyszczące drobinki dodają mu uroku.

Today another KIKO duo - this time jeans blue and silver one. Opacity of both disappointed me a little bit - they need 2 really thick or 3 thinner layers and they don`t dry as quick as they suppose to. Fortunately they lasted 5 days on my nails. I really love the blue one - its shimmer looks stunning.




sobota, 16 marca 2019

KIKO Rebel Temptation

Ok. 3 lata temu KIKO wypuściło kolekcję Rebel Temptation. Tak wygląda zestaw:

Around 3 years ago KIKO issued Rebel Temptation collection. Here is my set:




Wybróbowałam tylko lakiery - obydwa są bardzo fajne, kryją przy dwóch cienkich warstwach i schną na wysoki połysk. Uważam, że czerń i złoto to świetne połączenie.

I tried only the polishes - both are really good, fully opaque with 2 thin layers and dry to high shine finish. I think that black and gold look very well together.




środa, 13 marca 2019

OPI Race Red and Wynie 040

OPI Race Red pochodzi z 2014 roku z Mustang Collection. To jasna czerwień z dużą ilością pomarańczowego. Lakier jest rzadki i rozlewa się na skórki, po dwóch warstwach nadal widać prześwitujące końcówki. Niestety, po raz kolejny zawiodłam się na produkcie tej marki.

OPI Race Red comes from 2014 Mustang Collection. It is light red with orange undertones. The polish is very thin and difficult to use, after 2 layers I still saw nail tips. Unfortunately, again this brand disappointed me.


Drugim bohaterem dzisiejszego wpisu jest Wynie dostępny w chińskich marketach we Włoszech i kosztuje 1 euro. Obydwa egzemplarze, które mam to piękne połyskujące topy. Pierwsze co daje się zauważyć po otwarciu buteleczki to okropny smród taniej emalii (czułam go nawet 3 później podczas zmywania). Lakier wygląda ślicznie na paznokciach, ja nałożyłam 2 warstwy i widząc mieniące się drobinki czułam się jakbym wybierała się na imprezę w stylu lat 80.-tych. Zmywanie nie było aż tak złe na tego typu lakier. Niestety, na zdjęciach nie udało mi się uchwycić jak pięknie się mieni, musicie uwierzyć mi na słowo.

Second polish is Wynie available in Chinese stores in Italy and it costs 1 euro. Both polishes I have are sparkling tops. First what you can notice when opening a bottle is a terrible smell of a cheap polish (I could still smell it 3 days later when I was removing it). It looks really pretty on the nails, I applied 2 layers and looking at the sparkling glitter I felt like going to a party like in the 80`s. Removing it wasn`t as bad as I expected. Unfortunately, I wasn`t able to catch its beauty on my nails, you have to believe me that in real life it is realy amazing.




sobota, 9 marca 2019

Love Love Love

Nadal pozostaję w romantycznym nastroju. Kto obserwuje mnie na Instagramie (@pazurkigram), to już widział to zdobienie. Chciałam użyć metody dry brush, ale zielony lakier jest za słabo napigmentowany, więc po prostu zrobiłam po kilka plam. Bazą jest Essence Let`s boo-gy-woogy. Ciapki to srebrny Calvin Klein i zielony NTN nr R511. Na to naniosłam wzorek w płytki BPS Valentine`s Day L007. 

I`m still in a romantic mood. If you follow me on Instagram (@pazurkigram), you already could see this nail art. I wanted to use dry brush method, but the green polish is not very well pigmented, so I just blurred the polishes over my nails. I used: Essence Let`s boo-gy-woogy, silver Calvin Klein and NTN no R511. When it was dry I stamped over a pattern from BPS plate Valentine`s Day L007.





wtorek, 5 marca 2019

Sweets Sweets no 11 & BPS Valentine`s Day L007 & Opal Star Colorful polish

Dziś słodkie zdobienie - bazowy lakier nazywa się Sweets Sweets i jest uroczym różem. Przywiozłam go z Japonii. Potrzebuje 2/3 warstwy, ale schnie szybko. Przyozdobiłam go różami z płytki BPS Valentine's Day L007. Ma ona sporo fajnych wzorków, jakościowo jest świetna i w tej chwili kosztuje tylko $1,59. Stemplowałam lakierem Color Alike B. an Aurora.

Today I have a "sweet" nail art for you - base polish is called Sweets Sweets and it is a cute pink. I bought it in Japan. It needs 2/3 layers, but it dries very fast. I decorated it with roses from BPS stamping plate Valentine's Day L007. It has many nice patterns, its quality is great and now it costs only $1,59. I used Color Alike B. an Aurora for stamping.




Na koniec dodałam warstwę opalizującego topu. Na zdjęciach nie widać tak bardzo, ale w rzeczywistości lakier pięknie mieni się na różowo. Ma w sobie gwiazdki, ale ja stwierdziłam, ze ten manikiur będzie wyglądał lepiej bez nich. Tego cudaczka również znajdziecie na stronie BPS tutaj.

I finished my manicure with a layer of opal top. It`s not very well visible on my pictures, but in fact it has beautiful pink shimmer. It contains star sequins as well, but I think it looks better without them. You can find this cute top on BPS as well - here.





Na koniec zdjęcie samego Sweets Sweets. Czyż nie jest słodki?
Last but not least - picture of Sweets Sweets on its own - isn`t it sweet?




sobota, 2 marca 2019

February nail mail

W lutym moje zasoby nieco się powiększyły - otrzymałam paczuszkę współpracową z Born Pretty Store, a także 3 płytki, które sama zamówiłam. Co ciekawe - pierwsza przesyłka szła ponad 2 miesiące i już traciłam nadzieję, że ją dostanę, natomiast druga potrzebowała tylko 2 tygodni, a kraj nadania na kopercie to Estonia. Pierwsze testy za mną - wkrótce recenzje.

In February my stock was slightly increased - I got a parcel from Born Pretty Store for reviews and one with 3 stamping plates I ordered. Interesting fact - first one needed over 2 months, I thought it was lost and the second one was delivered within 2 weeks - on the envelope it said it was sent from Estonia. I already tested some products - you can expect reviews soon.



Tydzień temu pozwoliłam sobie na małe zakupy w lokalnej drogerii - nadal szukam zmywacza idealnego, zobaczymy jak sprawdzi się DA. Do tego lakiery Collistar z serii inspirowanej kawą były przecenione o 40%, więc skusiłam się na jeden w kolorze cappucino.

A week ago I shopped in a local drugstore - I still look for a perfect nail polish remover, let`s see how DA works. I found Collistar serie inspired by coffee, it was discounted 40%, so I chose one polish in cappucino shade.