czwartek, 8 kwietnia 2021

March

 Marzec już za nami. Macie takie okresy, że nagle wszystkie produkty się kończą? Ja tak miałam w ubiegłym miesiącu - kremy, odżywki i inne kosmetyki sięgnęły dna. Oto małe lakierowe podsumowanie.

March is behind us. Do you have sometimes periods when everything is finished? I had it last month - all of sudden most of the cosmetics I used were empty. Here are some nails-related products.


Jednym z zakupów był Essence A Star is Born - lakiery tej marki były u mnie przecenione na 1 euro, wzięłam 2, przy kasie okazało się, że mogę je wymienić na zebrane punkty. W pierwszej chwili nie za bardzo mi się podobał, ale im dłużej go noszę tym lubię go bardziej. Na zdjęciu na bazie L.A. Colors Supreme.

One of the purchases was Essence A Star is Born - there was clearance in the drugstore in my town and polishes of this brand cost only 1 euro. When I was checking out I was asked if I want to exchange them for the points I collected - so they were free. At the begining I didn't like it too much, but now the longer I wear it the more I like it. I used it over L.A. Colors Supreme.
 

Oto moje wszystkie "zdobycze" w tym miesiącu - 5 lakierów wygrałam u @malinaila, 2 Essence dostałam za punkty no i kupiłam czarny lakier do stempli Born Pretty Store.

Here are all the new polishes this month - 5 ones I won from @malinaila, 2 Essence I got for the loyalty points and I bought black stamping polish Born Pretty.
 

A oto i moje paznokciowe denko - mój ulubiony Insta Dri Sally Hansen, nieco gorszy, ale nadal niezły Catrice Super Dry Gloss Top Coat, oliwka Orly (ja ją lubię, natomiast moja kotka ucieka od jej silnego zapachu - co ciekawe nie przeszkadza jej zmywacz do paznokci czy opary podczas malowania), czarny lakier do stempli Caption - naprawdę dobry, Nailholic - fajne piaskowe wykończenie, ale zgęstniał w połowie butelki oraz Essie Fifth Avenue - całkiem fajny lakier.

A jak wyglądał marzec u Was?

Here are my panned products - my favourite Insta Dri Sally Hansen, a bit worse quality, but still satisfying Catrice Super Dry Gloss Top Coat, cuticle oil Orly (I like it, but my cat always runs away due to its strong fragrance, interesting fact - she sits next to me when I use nail polish remover or paint my nails), black stamping polish Caption - it was really good, Nailholic - polish with sand finish, it became too thick after using half of the bottle and Essie Fifth Avenue - also very good polish.

And how was your March?
 

niedziela, 4 kwietnia 2021

Happy Easter!

 Trochę późno, ale dziś przychodzę ze zdobieniem wielkanocnym. Nie mam zdolności manualnych, więc zrobiłam coś bardzo prostego. 

It's a bit late, but I would like to show you my Easter nail art. I am not good in freehand, so I made something very simple.

 





Użyłam czterech lakierów. Pierwszy to Mi-ny Monet - jedna warstwa wystarczy, podoba mi się jego kolor - niebieski, ale z szarością.

I used 4 polishes. First one is Mi-ny Monet - it's opaque in one coat, I really love this shade - blue, but with grey tones.


 
Drugi lakier to Vivien Kondor Lemon Grass - kupiłam go w niewielkiej miejscowości Nyborg w Danii w jednym z supermaketów. Tu wystarczą 2 warstwy. Przyjemna delikatna zieleń, idealna na wczesną wiosnę.

Second polish is Vivien Kondor Lemon Grass - I bought it in Nyborg in Denmark in a supermarket. It needs 2 layers for full opacity. It's very pleasant light green perfect for early spring.


 
Trzeci to H&M Monoi - przyjemny żółtek, ale potrzebuje 3 warstw.

Third polish is H&M Monoi - nice shade of yellow, but it needs 3 layers.


 
I ostatni lakier to Mi-ny White Italy - jest dosyć rzadki, pod zdobienia wystarczą 2 warstwy, natomiast solo potrzebuje trzech. Obydwa lakiery tej marki to moje ubiegłoroczne zdobycze w Como, ich sklep to raj dla lakieromaniaczek - półki wypełnione buteleczkami z niemal wszystkimi kolorami i wykończeniami 😀 Chciałabym tam wrócić.

And last but not least Mi-ny White Italy - it's rather thin, as a base for a nailart 2 layers are sufficient, on its own we will need 3. Both polishes of this brand I bought in Como last year, I still remember their store - it's a heaven for nailpolish-maniacs - shelfs full of bottles with plenty of colors and finishes 😀 I wish I was there again.