sobota, 2 sierpnia 2014

List na paznokciach

Od czwartku mam na paznokciach piękny czerwony lakier BeYu nr 154
Na urodziny dostałam od koleżanek karty podarunkowe Douglasa, które spożytkowałam głównie na lakiery. O ile miniaturki OPI nie przypadły mi do gustu, to Be Yu okazał się bardzo dobrym lakierem. Nie jest tani - 6,75 euro za 8 ml, ale zdecydowanie jest wart swojej ceny. Producent twierdzi, że jest trwały - póki co zgadzam się - po 2 dniach nie widzę nawet drobnego starcia. Pędzelek jest wygodny i precyzyjnie nim się maluje. Konsystencja przyjemna, nie za rzadka, nie za gęsta. No i ten kolor - uwielbiam ciemnoczerwone lakiery.

Żeby coś urozmaicić dorzuciłam wzorek z płytki Mo You - tym razem nr 2 z serii Scholar. Plan był nieco inny - chciałam odbić na środkowym palcu pióro, ale mam za małe (za wąskie) pazurki. Żałuję bardzo, bo podobają mi się wzorki z tej płytki (szczególnie wspomniane pióro, otwarta książka oraz maszyna do pisania), ale nic na to nie poradzę :( Chociaż to, co zrobiłam też mi się podoba - drobniutki tekst po łacinie wygląda elegancko.
Dodam jeszcze, że do stempli użyłam czarnego lakieru Golden Rose nr 106 (do zdobień, z cieniutkim pędzelkiem).
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i oceny, jak Wam się podoba.




2 komentarze:

  1. Owszem, tekst na paznokciach wygląda bardzo ładnie. Mi się podoba to, co zmalowałaś, ale gdybym miała kupić taką płytkę, raczej bym się nie zdecydowała ;) Nie wiem czemu. Po prostu nie ma w niej nic, co jakoś strasznie mocno przyciąga mój wzrok...
    P.S. Nadal podziwiam jak pięknie wychodzą Ci stempelki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na innych płytkach, które wybrałam jest dużo geometrycznych wzorów, więc chciałam coś innego, ale rzeczywiście ta nie jest super-hiper. No i boli mnie to, że najładniejsze wzorki są dla mnie ciut za duże.

      Usuń