sobota, 5 września 2015

KIKO Satin 411

Z zestawu, który dostałam niemal 3 lata temu, ten jeden lakier przeleżał sobie zupełnie nieużywany. Wydawało mi się, że to nie mój kolor, nie lubię brązu na paznokciach. Tymczasem KIKO 411 z serii Satin okazał się całkiem sympatycznym i "wyględnym" lakierem.
Nie wiem, czy zgęstniał, czy taka była jego uroda od początku, mimo to nadal idealnie nadaje się do użytku. Jedna warstwa świetnie pokrywa płytkę. Pędzelek typowy dla tej firmy. Emalia schnie dosyć szybko na ładny połysk (ej, ale to seria Satin - nie powinien tak błyszczeć!) Mimo, że to brąz, to ma dużo czerwonego, który ratuje sytuację. Jak dla mnie to taki "biurowy" lakier.
To co widzicie na zdjęciach, to nie pyłki, tylko delikatny shimmer - tak dziwnie wyszedł przy lampie błyskowej. W rzeczywistości jest widoczny tylko w buteleczce.





Niestety, u mnie zrobiło się już chłodno, trzeba było wyciągnąć pierwsze swetry. Wzięłam jeden z moich ulubionych - popatrzyłam na ubranie, potem na paznokcie - o, prawie taki sam kolor :) Zupełnie przypadkiem je dobrałam :)
Lakier prosił się o delikatnie ożywienie - użyłam naklejek, które kupiłam chyba z 10 lat temu. Okazały się sporo, odstawały od paznokci i ciągle zahaczałam o włosy, więc po dniu noszenia usunęłam je.





12 komentarzy:

  1. What a lovely colour and I really like the little flower :)

    OdpowiedzUsuń
  2. What a pretty colour! I'd like to try it too =)
    kisses
    Marghe

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ma śliczny kolor! Na jesień będzie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Toż to kolor jak "marsala" - całe lato podobno był jednym z najmodniejszych odcieni ;-D Mi tam nawet bardzo się podoba ten kolor, choć wiem, że rzadko bym po niego sięgała ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie - marsala! Też gdzieś mi mignęło, że to najmodniejszy kolor ostatnio :)

      Usuń
  5. Ciekawe ma wykończenie ale kolor nie do końca mój!!

    OdpowiedzUsuń