Jak co miesiąc - zapraszam na przegląd moich nowości i zużytych produktów.
Po pierwsze - jestem z siebie bardzo dumna, nie dałam się skusić na żaden lakier ani ozdoby do paznokci, nawet Black Friday mnie nie ruszył 😀 Ale 4 lakiery (a także ulubione wafelki KEX) dostałam od ukochanego, kupił je będąc w Sztokholmie.
Hello,
Like every month I would like to show you what I used and bought recently.
First of all - I am very proud of myself, I did not buy any nail polish or anything for nail art, even Black Friday offers did not tempt me 😀 But I did get 4 polishes (and my favourite chocolade wafels KEX) from my partner, he bought them during his visit to Stockholm.
Przez niemal cały miesiąc prowadziłam mały "projekt" - używałam tylko kilku lakierów (podsumowanie w następnym wpisie) i udało mi się zdenkować Catrice Hip queens wear blue jeans. GR Paris nr 115 był dosyć problematyczny, straciłam cierpliwość i pożegnałam go w połowie butelki.
Almost the whole month I had my small "challenge" - I was using only several polishes (I will make an overview in the next post) and I was able to finish Catrice Hip queens wear blue jeans. GR Paris no 115 wasn`t easy to use, I lost my patience and I said "good-bye" to the remaining half of the polish.
Jeżeli chodzi o inne kosmetyki, to dokończyłam miniaturkę DKNY Be delicious - bardzo ładny zapach oraz perfumowaną mgiełkę Avonu - cudowna, ale nietrwała.
I also finishes some other cosmetics - mini DKNY Be delicious - very nice and scented spritz from Avon - it`s gorgeous, but its lasting was very poor.
Miałam także kasztanowe serum i maseczkę Bielenda - były ok, ale bez szczególnych rezultatów.
I also had chestnut capillary repair face serum + soothing face mask - it was ok-ish, but I didn`t notice any great result.
Krem mikrozłuszczający Ziaja Liście manuka - zupełnie mnie nie przekonała, wyrzuciłam ją, bo była już przeterminowana. Krem na dzień Mixa - teoretycznie hipoalergiczny, a na początku uczulił mnie, po jakimś czasie wróciłam do niego i już było ok, jednak odnosiłam wrażenie, że za słabo nawilża. Krem do rąk Alverde - przeciętny, nie podobał mi się ziołowy zapach, ale rozmiar był idealny do torebki.
Micro-peeling cream Ziaja Manuka leaves - it didn`t do anything for me, I thrown it away, because it passed its due date. Daycream Mixa - in theory it should be hypoallergenic, but I noticed small irritation of my face, I came back to it after some time and then it was fine, but I had impression it didn`t moisturized my face enough. Handcream Alverde - average, I didn`t like it herbal scent, but its size was perfect for a purse.
Oh the 4 nail polishes from Stockholm seem very interesting! Smuack!
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu też nic nowego sobie nie kupiłam ;
OdpowiedzUsuńBrawo! ;-)
UsuńI love the polishes from Sweden ^_^
OdpowiedzUsuńJa niestety uległam na BF :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba ;-)
UsuńNice polishes :-D
OdpowiedzUsuńOh, I have been really bad this month....bought a few sets of Kiko and Colour Alike plus lots of Barry Ms ;-)
You mean you were very good for yourself? ;-) New KIKO and CA sound interesting :)
UsuńTeż miałam kiedyś plan by zdenkowac lakiery ale jest to nie realne.
OdpowiedzUsuńTen krem Ziaji jest moim ulubionym <3
OdpowiedzUsuń