sobota, 7 lutego 2015

Nicole by OPI I`m a pool for love

Będąc tydzień temu na zakupach ujrzałam przepiękny lakier Nicole by OPI I`m a pool for love. W mocnym świetle sklepowych lamp mienił się intensywnie na fioletowo z odrobiną złota i niebieskiego. W domu przy dziennym świetle niewiele się różni. Niestety, tylko w butelce :( Na paznokciach już nie ma takiego efektu. Nadal mi się podoba, ale jest zdecydowanie ciemniejszy, a drobinki już nie są tak dobrze widoczne.
Malowało mi się nim dobrze, ma grubszy prosto ścięty pędzelek. Pierwsza warstwa zostawia niewielkie prześwity, dodanie drugiej cienkiej rozwiązuje problem. Czas schnięcia jest genialny - po 10 minutach już można wrócić do normalnych zajęć. Niestety, nie cieszyłam się nim długo - już po 24h odkryłam pierwszy odprysk, a na pozostałych paznokciach lekkie starcie końcówek. Zmywanie okazało się bardzo łatwe.
Podsumowując - nieco mnie rozczarował, ale kolor spodobał mi się na tyle, że użyję go ponownie, np. na jakieś wieczorne wyjście.

A co Wy o nim myślicie? Dajcie znać w komentarzach.

Miłego weekendu!







10 komentarzy:

  1. Śliczny , lubię takie mroczne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczny kolorek ale to fakt, że w buteleczce jest nieco ładniejszy niż na żywo ;)
    Pozdrawiam :*
    ewelaina.blogspot.com

    Ps. Zapraszam na paznokciowy konkurs do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ale śliczny kolor :*

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. W butelce trochę inaczej wygląda niż na paznokciach ale kolorek mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglada pięknie, szkoda, że tak szybko odpryskuje...

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, so nice deep blue ! pefect look ! ✿◠‿◠✿

    OdpowiedzUsuń