Dziś pokażę Wam piękność, którą dorwałam podczas wakacji w Kanadzie. Zazwyczaj nie kupuję chińskich lakierów, ale ten wyglądał uroczo i aż się prosił, żeby go wziąć ;-) Nazywa się Tivoli i ma numer 61207. W zielonej bazie zatopiony jest kolorowy brokat. Niestety, lakier jest dość gęsty i trudno się go nakłada. Potrzebuję 2 grubszych albo 3 cienkich warstw i schnie bardzo długo. Byłam rozczarowana. Zapłaciłam za niego 1,45 CAD, czyli ok. 4 zł, więc tyle można odżałować.
Co o nim myślicie?
Hello,
Today I will show you a beautiful polish I found during my holiday in Canada. Usually I don`t buy Chinese polishes, but this one was so cute and was begging to take it ;-) It`s called Tivoli, number 61207. In green base there is plenty of glitter. Unfortunately, it`s very thick and application is not easy. It needs 2 thicker or 3 thinner layers and it dries very long. I was disappointed. I paid 1,45 CAD - around 1 euro, so well, it`s not a big loss.
What do you think about it?
What do you think about it?
W buteleczce prezentuje się ciekawie, szkoda, ze taki problematyczny :(
OdpowiedzUsuńŚwietna letnia propozycja :)
OdpowiedzUsuńBtw the finally manicure is very nice! A big hug ♡
OdpowiedzUsuńKolor w sumie ciekawy ale szkoda, że jakość kiepska.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie. Szkoda, że jakośc jest kiepska.
OdpowiedzUsuńŁadniutki :)
OdpowiedzUsuńIt's cute - it reminds me of kiwi fruits! But I would not like looong drying time either :D
OdpowiedzUsuńCiekawy zielonek ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, ale niestety lakiery z chińczyka długo schną ;(
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!-
OdpowiedzUsuńpretty nails
OdpowiedzUsuńNiezły lakier :) Ładnie prezentuje się lakier na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk